Forum I.U.N.A. de Capoeira

Jak tam wrażenia ? Ciekawy jestem waszej opinii.

Pozytywnie - ale fajnie by było gdyby podział się zachował. Siłę ciężko znaleźć było niekiedy na wszystkie treningi ( w grupie mieszanej ).
Trochę miejsca też  brakowało - szczególnie w pierwsze 2 dni , no i oczywiście w  mniejszych grupach prowadzący zwraca więcej uwagi ,

p.s:
Po raz pierwszy mi się maculele podobało

Edycja jest dla moduf i adminów Co do warsztatów, to cieszę się że poleciliście mi Mestrando Joao. Warto było go sciagnąc do nas z Budapesztu moim zdaniem. Poza tym że ma świetny skill w capo to jeszcze można z nim bardzo fajnie pogadać. A na nastepne warsztaty szykuje wam pewnego rzeźnika przy którym nawet Joao mógłby się nabawic kompleksów

Jeżeli chodzi o warsztaty to było naprawdę syto.
Cieszy fakt,że mestrando Joao przedstawił nam sekwencje Bimby(mam książkę z tymi ruchami,ale jakoś nie zwróciłem uwagi).
Ogólnie ciekawe kombinacje ruchów były na warsztatach.Chyba po za jedną sekwencją,żadnej  innej wcześniej nie spotkałem na innych warsztatach.

Ciężko było pod jednym względem,przestrzeni wykonywania ruchów.
Dopóki nie trzeba było robić jakiś akrobacji,to jeszcze względnie dawało rady.

Naprawdę M Joao zrobił na mnie ogromne wrażenie,niedość że wiwijał niesamowicie to jeszcze potrafił dobrze wytłumaczyć o co chodzi konkretnie w danej sytuacji.
Trzeba zrobić ekspedycję na Budapeszt;]

Bless;]

Dla mnie warsztaty były po prostu mega CM Joao zostawił bardzoooo pozytywne wrażenie. Jego gra i szybkość jest niesamowita, o wytrzymałości nie wspomnę w ogóle bardzo sympatyczny człowiek. Ja tylko żałuję, że obóz się nie odbył i nie mogliśmy więcej potrenować pod okiem CM Joao ;/ jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby pojechać do Budapesztu... (już zbieramy ekipę ) ...będzie trzeba się tylko trochę pouczyć portugalskiego, bo CM jakoś nie za bardzo chce gadać po ang
Mestre Saulo też poprowadził bardzo fajne zajęcia, więc nie można narzekać ja tym bardziej, bo w końcu miałam okazję po raz pierwszy zagrać z Mestre Saulo
Jeśli chodzi o małą przestrzeń do dyspozycji  to jakoś bardzo mi ona nie przeszkadzała... bardziej ta nawierzchnia, która skatowała mi stopy już w drugi dzień no ale na to nic się nie poradzi
A na następne warsztaty to ja wolę CM Joao niż "pewnego rzeźnika"
Dzięki za zorganizowanie takich fajnych warsztatów

Dzięki za świetne warsztaty z Mestrando Joao!
Fotki tutaj: http://www.flickr.com/photos/gungaberibazu

Pozdrowienia z Beribazu,
Gunga